Na terenach miejskich niewiele jest miejsc, w których możemy spuszczać naszego psa ze smyczy. Duża ilość spacerowiczów, innych psów, które nie zawsze mają ochotę na kontakt z drugim zwierzęciem, ulice, samochody. To wszystko sprawia, że szukamy nowych miejsc, w których będziemy mogli dać więcej swobody naszemu pupilowi. Wielu właścicieli psów jako idealne miejsce na spacery ze swoim pupilem wybiera jest las. Daje możliwość swobodnego wybiegania się psa i kontaktu z naturą, który jest mu potrzebny. Należy jednak pamiętać o zasadach, które obowiązują na terenach leśnych. Czym jest las wg przepisów? Przepisy określają podstawową definicję lasu. Mówi o niej art. 3 ustawy z dnia 28 września 1991 roku o lasach. W jej myśl, lasem jest grunt, który ma powierzchnię minimum 0,1 ha, na którym rosną drzewa i krzewy oraz pokrywa go leśne runo. Grunt ten, wg ustawy, może być przeznaczony do produkcji leśnej, może być rezerwatem przyrody lub częścią parku narodowego, może być również wpisany do rejestru zabytków. Poza ustawą, która określa definicję tego miejsca, większość lasów posiada swój własny regulamin, który zwykle określa czy na dany teren można wprowadzać psy. Do większości rezerwatów przyrody i parków narodowych, nasze czworonogi nie mają wstępu. Las jest również domem dla dzikiej zwierzyny. Musimy pamiętać, że to my jesteśmy w nim gośćmi. Przebywamy w nim tylko chwilę, na co dzień żyją w nim zwierzęta, które tam się rozmnażają, zdobywają pożywienie, dla których las jest jedynym miejscem do życia. Uszanujmy więc zasady, które w nim obowiązują. Za puszczenie psa luzem, grożą poważne kary W art. 30 ust. 1 pkt 3 ustawy o lasach czytamy, że w lasach zabrania się puszczania psów luzem. Dodatkowo art. 166 Kodeksu Wykroczeń reguluje: „Kto w lesie puszcza luzem psa, poza czynnościami związanymi z polowaniem, podlega karze grzywny albo karze nagany.” Sporo kontrowersji wzbudza określenie „puszczania psa luzem”. Dla jednych oczywistym jest, że określenie to jest równoznaczne ze spuszczeniem psa ze smyczy. Inni uważają, że wystarczające jest założenie psu obroży lub szelek. Są przekonani, że ich pupil jest posłuszny i karny i zareaguje na przywołanie w razie takiej konieczności. Często właściciele psów zapominają co naprawdę kieruje ich zwierzakami. W otoczeniu niezliczonej ilości zapachów i bodźców, które odnajduje w lesie, to instynkt warunkuje zachowanie zwierzęcia. Pierwotna potrzeba odnalezienia lub dogonienia zdobyczy. I wcale nie chodzi o rozbudzenie potrzeby zdobycia pożywienia, choć spacer może i tak się zakończyć, nasz pies może być kierowany ciekawością, chęcią zabawy, a tym samym może zadziałać na szkodę zwierząt. Kary za puszczenie psa luzem w lesie mogą być wysokie. Pół biedy jeśli taki spacer zakończy się naganą. W innym przypadku właścicielowi, który nie dopełnił swoich obowiązków, może grozić nawet do 5 000 zł . Wg przepisów prawa, myśliwy ma prawo do odłowienia napotkanego w lesie psa lub odwiezienia go do najbliższego schroniska. Oczywiście wszystkie te działania są podejmowane na koszt właściciela. Jakby tego było mało, jeśli pies ruszy w pościg za zwierzyną, jego właściciel może zostać oskarżony o kłusownictwo. Ale realnych zagrożeń dla naszych psów jest o wiele więcej. Niebezpieczeństwo czai się za każdym drzewem Musimy zdawać sobie sprawę, że las tworzy ekosystem, w którym panują twarde zasady. Dzikie zwierzęta nie wchodzą nam zwykle w drogę, jednak ilość zapachów, które pozostawiają jest ogromna. A nasz pupil wyczuwa je doskonale. Idąc za ich tropem, może płoszyć zwierzynę, doprowadzić do zagubienia się młodych zwierząt, które w panice oddzieliły się od matki. Istnieje zagrożenie, że napotka w lesie lochę, która z pewnością stanie w obronie swoich młodych, a wtedy nasz pies znajdzie się w poważnym niebezpieczeństwie. Pozwalając biegać bez smyczy naszemu psu, nie mamy kontroli nad tym, co zjada. Może napotkać padlinę – przyczyną padnięcia może być choroba lub pasożyty, może to być również szczepionka na wściekliznę pozostawiona dla dzikiej zwierzyny. Pamiętajmy, że dla naszych psów zjedzenie jej może być bardzo niebezpieczne. Zdarzyć się może także, że nasz czworonożny przyjaciel zaplącze się we wnyki. Wystarczy chwila nieuwagi i dla naszego psa taki spacer może zakończyć się tragicznie. Jest jeszcze inny aspekt, o którym często zapominamy. Nasi domowi pupile są systematycznie poddawani kontrolom weterynaryjnym. Dzikie zwierzęta natomiast narażone są na różnego rodzaju choroby i pasożyty, zarówno te wewnętrzne, jak i zewnętrzne, jak pchły i kleszcze. Stanowią one realne zagrożenie dla naszych psów. Swoboda na smyczy Wielu właścicieli psów oburza się słysząc o zakazie spuszczania psów ze smyczy w lesie. Pamiętajmy jednak, że istnieją rozwiązania, które umożliwiają swobodne korzystanie z takiego spaceru. Mamy przecież do dyspozycji linki, otoki, które pozwalają oddalić się zwierzęciu nawet na 10 metrów. Możemy skorzystać z możliwości aktywności fizycznej na rowerze, która również powala naszemu psu się wybiegać. A jednocześnie gwarantuje, że nasz przyjaciel nie wyrządzi krzywdy mieszkańcom lasu. Dobrym rozwiązaniem jest zaopatrzenie naszego psa w odblaski. Mogą one być umieszczone na obroży, szelkach, mogą to być również specjalne odblaskowe nakładki na łapy. Dzięki nim zbliżający się spacerowicze będą mieli pewność, że mają do czynienia z psem, który jest pod kontrolą właścicieli. Warto, aby główną zasadą spaceru po lesie było bezpieczeństwo. Zarówno nasze, naszego pupila, jak i mieszkających w nim dzikich zwierząt.
obowiązku zapewnienia opieki domowym zwierzętom (głównie psom), zakazie puszczania psów bez możliwości ich kontroli i bez oznakowania umożliwiającego identyfikację właściciela lub opiekuna (art. 10a ust. 3 ustawy o ochronie zwierząt) oraz zakazie puszczania psów luzem w lesie (art. 30 ust. 1 pkt 13 ustawy o lasach).Zmieniła się jedynie wysokość kar za puszczanie psów bez kilku dni w mediach krążą informacje, według których od 10 kwietnia za spuszczenie psa ze smyczy w każdym miejscu publicznym, np. w parku, będzie nam groził mandat. To nieprawda – nie zmieniło się prawo dotyczące spuszczania psów ze smyczy, wzrosły natomiast kary za puszczanie luzem czworonogów, które nie są pod kontrolą z profili, które dzieliły się z internautami nieprawdziwymi informacjami, był fanpage Kocham róże. 5 kwietnia 2021 roku na profilu pojawił się post z udostępnionym artykułem „Będą nowe mandaty. Można dostać nawet 500 zł za spacer z psem”, który opublikował portal Udostępniony tekst opatrzony został komentarzem: „Przepisy wchodzą w życie już 10 kwietnia!”.Źródła: uzyskał ok. 170 komentarzy i udostępniono go prawie 30 razy. Wiele komentarzy wskazuje na to, że internauci uwierzyli w informacje z artykułu: „Psy to niech siedzą na komisariatach i tyle”, „To świat jest wiezieniem”, „Niewiedza już jak się mścić na ludziach to biorą się za psy”. Wśród komentujących byli też i tacy, którzy kwestionowali wiarygodność udostępnionego tekstu: „Ludzie!!! Czytajcie artykuły ze zrozumieniem dlaczego będą mandaty Napewno nie za chodzenie z pieskiem na spacer Dopiero później komentujcie Bo wystarczy jedna komentująca nie tak osoba i sami się nakrecacie”. Artykuł udostępniały też inne profile, takie jak: Na Każdą Okazję, Życiowe czy Na Każdy wobec nowego rozporządzeniaArtykuł opublikowany na portalu sugeruje, że w życie weszły nowe przepisy i właścicielom psów grożą mandaty za „zwykłe spacery z psem”. Według zamieszczonego tam tekstu nowe prawo pozwala karać właścicieli psów, które biegają bez smyczy w miejscu publicznym, mandatem w wysokości od 250 do 500 zł. Obecnie nie zostało przyjęte żadne nowe prawo dotyczące rodzajów wykroczeń związanych z utrzymywaniem zwierzęcia na smyczy. Zmieniła się jedynie wysokość mandatów za wykroczenia, które w prawie już zostały opisane – reguluje to rozporządzenie przyjęte 18 marca 2021 roku. W zmienionym rozporządzeniu jest mowa o tym, że za „niezachowanie zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia” grozi mandat w wysokości od 50 do 250 zł, natomiast za „niezachowanie zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, które swoim zachowaniem stwarza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia człowieka” – mandat w wysokości do 500 zł. Nie ma tu mowy o tym, że zabrania się spuszczać psa ze smyczy w miejscu Portal dokonał korekty artykułu, usuwając z niego informację o wprowadzeniu nowego prawa dotyczącego wyprowadzania psów na „zwykły spacer”. W obecnym brzmieniu artykuł poprawnie informuje o nowej wysokości mandatów, która została wprowadzona wraz z nowym wolno spuszczać psa ze smyczy?Rodzaje wykroczeń reguluje Kodeks wykroczeń oraz ustawa o ochronie zwierząt, które nie zostały obecnie zmienione. We wspomnianej ustawie czytamy, że „zabrania się puszczania psów bez możliwości ich kontroli i bez oznakowania umożliwiającego identyfikację właściciela lub opiekuna” (art. 10a ust. 3).Z kolei art. 77 Kodeksu wykroczeń mówi o tym, że:„§ 1. Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1000 złotych albo karze nagany.§ 2. Kto dopuszcza się czynu określonego w § 1 przy trzymaniu zwierzęcia, które swoim zachowaniem stwarza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia człowieka, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny albo karze nagany”.Z powyższych zapisów prawnych wynika, że zakaz spuszczania psa ze smyczy dotyczy sytuacji, gdy nie mamy nad nim kontroli i właśnie wówczas możemy zostać ukarani może oznaczać brak kontroli nad pupilem? Jest to bardzo ogólne pojęcie, ponieważ za sprawowanie kontroli możemy uznać fakt, że pies wraca na każde zawołanie właściciela (jest wyszkolony, posłuszny). Założenie psu kagańca lub trzymanie na smyczy również może być utożsamiane z posiadaniem kontroli nad zwierzęciem, które wtedy może nie zagrażać innym osobom. Niemniej jednak należy pamiętać, że nie jest jasno określone, czym jest zachowanie kontroli według ustawy o ochronie się czasem, że gminy określają miejsca, gdzie obowiązuje zakaz spuszczania psów ze smyczy – jednak w takim przypadku są one jednocześnie zobowiązane do wskazania takich miejsc, gdzie jest to możliwe. Warto też dodać, że wspomniane wyżej przepisy dotyczą terenów zurbanizowanych. W lesie natomiast obowiązuje zakaz puszczania psa luzem, chyba że jest to polowanie. Art. 30 ust. 1 pkt 13 ustawy o lasach mówi o tym, że w lasach „zabrania się puszczania psów luzem”. Z kolei Kodeks wykroczeń przewiduje w tym zakresie kary: „Kto w lesie puszcza luzem psa, poza czynnościami związanymi z polowaniem, podlega karze grzywny albo karze nagany” (art. 166).PodsumowanieW obowiązującym prawie nie ma żadnej podstawy, która całkowicie zakazywałaby spuszczanie psa ze smyczy. Jeśli właściciel czworonoga czyni to w sposób odpowiedzialny, nie grozi mu kara. To, co się w tej chwili zmieniło, to wysokość mandatów za czyny, które już w prawie zostały opisane.
W Salonie Zoologicznym TATRAPET znajdziemy także linki, które znakomicie sprawdzają się do wspólnych spacerów po lesie. Mają po 5 lub 10 metrów długości. Są idealną alternatywą dla smyczy wszędzie tam, gdzie obowiązuje zakaz puszczania psów luzem. 25 lis ZAKAZ WYPROWADZANIA PSÓW Spacerując w mieście z psem w oczy rzucają się tabliczki z napisem „zakaz wyprowadzania psów” lub co gorsza „zakaz wyprowadzania psa na trawnik”. Nasuwa się wówczas pytanie, czy takie zakazy są legalne, czy istnieją przepisy, które regulują możliwość swobodnego poruszania się z czworonożnym przyjacielem? Zakaz wyprowadzania psów w parkach i miejscach publicznych Kwestia możliwości wprowadzenia zakazu wyprowadzania psów na tereny należące do gminy została uregulowana ustawowo. Przepis art. 4 ust. 2 pkt 6 ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządki w gminach daje gminie uprawnienie do wprowadzenia regulaminu określającego obowiązki osób utrzymujących zwierzęta domowe, mające na celu ochronę przed zagrożeniem lub uciążliwością dla ludzi oraz przed zanieczyszczeniem terenów przeznaczonych do wspólnego jest jednak przepisu uprawniającego gminę do wprowadzania generalnych zakazów wprowadzania psów lub innych zwierząt domowych na tereny podlegające wspólnemu użytkowi ! Gdyby taka uchwała rady miasta pojawiła się w obiegu, wówczas jest nieważna (o czym może orzec sąd), ponieważ nadmiernie ingeruje w swobodę poruszania się i przebywania w określonym miejscu. Natomiast prawnie uzasadnione jest zobowiązanie właścicieli do sprzątania po swoim pupilu, czy nakaz trzymania zwierzęcia na smyczy. Powyższe stanowisko zostało wielokrotnie potwierdzone przez bogate orzecznictwo. Dla przykładu przytoczę Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku z dnia 9 stycznia 2019 r., sygn. akt II SA/Gd 693/18 : „Wprowadzenie takiego generalnego zakazu wprowadzania zwierząt na dany teren jest środkiem nadmiernie ograniczającym swobodę poruszania się i przebywania w określonym miejscu, która przysługuje wszystkim obywatelom, w tym właścicielom zwierząt. Cel ustawy bowiem – zdaniem Sądu – nie pozwala na wprowadzenie tak daleko idącego zakazu, jak przyjęty przez Radę Gminy. Dodać można, że ustawodawca nie upoważnił Rady do sformułowania zakazu wprowadzania zwierząt na określony teren, lecz do ustalenia sposobu postępowania ze zwierzętami w taki sposób, by ich pobyt na terenie przeznaczonym do wspólnego użytku nie był uciążliwy oraz nie zagrażał przebywającym tam osobom” Potwierdzają powyższe stanowisko także inne orzeczenia, które dostępne są na stronie internetowej (np. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 9 września 2014 r., sygn. II OSK 654/14, wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy z dnia 7 lutego 2018 r. sygn. akt II SA/Bd 870/17) Zakaz wyprowadzania psów na terenie wspólnoty mieszkaniowej Podobnie kształtuje się sytuacja odnośnie zakazu wyprowadzania psów wprowadzone przez wspólnoty mieszkaniowe. Wspólnoty mieszkaniowe mogą ustalać zasady korzystania z terenów wspólnych poprzez uchwały, regulaminy. Jednakże podjęcie przez wspólnotę uchwały definitywnie zakazującej wyprowadzania psów, w świetle prawa, jest jedynie prośbą. Brak jest instrumentów prawnych, by zakaz ten egzekwować. Zakaz wpuszczania psów do do piaskownic i na place zabaw dla dzieci Powyższe reguły nie mogą być bezkrytycznie stosowane w przypadku placu zabaw dla dzieci. W tym zakresie istnieje rozbieżność w orzecznictwie. Niejednokrotnie sądy wskazywały, że ustanowienie przez lokalne władze zakazu wprowadzania psów na place zabaw dla dzieci, w tym do piaskownic, bezsprzecznie służy ochronie innych osób, więc jest dopuszczalne. Takie stanowisko jest wręcz uzasadnione, ponieważ użytkownikami chociażby piaskownic, są zazwyczaj małe dzieci, a obecność zwierząt powoduje duże prawdopodobieństwo zanieczyszczenia tego terenu. Ponadto, niektóre dzieci mogą być nieprzyzwyczajone do obecności psów, których zachowania nie można do końca przewidzieć. Zakaz ten musi jednak dotyczyć wyraźnie wskazanych miejsc na terenach przeznaczonych do wspólnego użytku. (zob. Wyrok z dnia 22 września 2015 r. Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach, sygn. akt II SA/KE 647/15, Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie z dnia 14 stycznia 2020 r. sygn. Akt II SA/Kr 1310/19). Zakaz wyprowadzania psów na terenie prywatnym Odmiennie kształtuje się sytuacja, gdy teren, gdzie widnieje tabliczka informująca o zakazie, jest prywatny. Właściciel działki może sobie postawić dowolną tabliczkę i nie akceptować wyprowadzania psów. Uzasadnia to szeroko rozumiane prawo władności. Zakaz wyprowadzania psów bez kagańca i smyczy W Kodeksie Wykroczeń brak jest bezpośredniego zakazu wyprowadzania psa bez kagańca czy smyczy. Niemniej jednak art. 77 Kodeksu wykroczeń pozwala na nałożenie mandatu za nieprzestrzeganie środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia. Od dnia 10 kwietnia 2021 roku wprowadzono wyższe mandaty, nie zmieniono jednak zasad postępowania ze zwierzętami. Przyjrzyjmy się uważnie wskazanemu wyżej zakazowi, znajdującemu się w ustawie: Art. 77. Ustawa z dnia 20 maja 1971 r. – Kodeks wykroczeń: § 1. Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia,podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1000 złotych albo karze nagany.§ 2. Kto dopuszcza się czynu określonego w § 1 przy trzymaniu zwierzęcia, które swoim zachowaniem stwarza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia człowieka, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny albo karze nagany. Zgodnie z art. 24 §1 Kodeksu Wykroczeń, grzywnę wymierza się w wysokości od 20 do 5000 złotych, chyba że ustawa stanowi inaczej. Nie ma tu mowy ani o smyczy, ani o kagańcu. Przepis bezpośrednio wskazuje na „zwykłe środki ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia”. Zarówno doktryna, jak i w orzecznictwo wskazuje, że zwykłe środki ostrożności to takie, które wynikają ze zdrowego rozsądku, są oparte na powszechnym doświadczeniu i zwyczaju (Śmietanka (w:) Bafia, Egierska, Śmietanka, s. 188). Natomiast nakazane środki ostrożności to te, które wynikają z obowiązujących przepisów. Przekładając powyższe, na zrozumiały język – psy z natury łagodne, niewpisane na listę psów niebezpiecznych, które ze względu na swoją wielkość, mogą być bez problemów trzymane na smyczy, nie wymagają kagańca. Pomimo, że brak w przepisie bezpośredniego wskazania na smycz, trudno sobie wyobrazić inny środek ostrożności zastosowany względem psa, np. podczas spaceru. W rozumieniu tego przepisu należy jednak zachować zdrowy rozsądek – otóż trudno, żeby pies wielkości miniaturowej, mający łagodne usposobienie, musiał być cały czas prowadzony na smyczy – nie stanowi on jakiegokolwiek zagrożenia dla otoczenia, zwłaszcza w miejscach mało uczęszczanych. Dlatego podzielam pogląd, który funkcjonuje w przestrzeni publicznej, że brak jest podstaw do rozumienia przepisu w sposób bezwzględny, dotyczący wszystkich psów bez wyjątku. Teraz nasuwa się pytanie, dlaczego w mediach straszą kwotą 500 zł, skoro w przepisie nie ma nic na temat takiej kwoty. Otóż wynika to z art. 96 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia, który stanowi, że w postępowaniu mandatowym można nałożyć grzywnę w wysokości do 500 zł. Wyjątek od zakazu wyprowadzania psa bez smyczy W prawie wprowadzono wyjątek dotyczący nadzoru nad psem. Osoby niepełnosprawne, które korzystają z pomocy psa przewodnika, nie są zobowiązane używać obroży, czy kagańca (o czym stanowi art. 20a pkt. 6 ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych). Osoba niepełnosprawna może z psem przewodnikiem korzystać z obiektów użyteczności publicznej, parków narodowych i rezerwatów przyrody oraz na plaży i kąpielisk. Zakaz puszczania psa luzem w lesie Zakaz puszczania psa w lesie ma dość jednoznaczny przekaz – dotyczy wszystkich raz psów, bez względu na rasę, czy wielkość. Wyjątek dotyczy jedynie czynności związanych z polowaniem – oczywiście tym legalnym. Stanowi o tym, art. 166 kodeksu wykroczeń – Kto w lesie puszcza luzem psa, poza czynnościami związanymi z polowaniem, podlega karze grzywny albo karze nagany. O ile przepisy kodeksu wykroczeń nie wskazują bezpośrednio na smycz czy kaganiec, to często można natknąć się na te sformułowania w regulaminach gmin. Zakaz wyprowadzania psów Gorlice Regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie Miasta Gorlice,stanowiący załącznik do uchwały Nr 372/XXVII/2020 Rady Miasta Gorlice z dnia 17 grudnia 2020 r. w rozdziale 6 wskazuje na: Obowiązki osób utrzymujących zwierzęta domowe, mające na celu ochronę przed zagrożeniem lub uciążliwością dla ludzi oraz przed zanieczyszczeniem terenów przeznaczonych do wspólnego użytku. § 14. Utrzymujący zwierzęta domowe zobowiązani są do:1) zachowania środków ostrożności zapewniających ochronę zdrowia i życia ludzi, a także dołożenia starań, aby zwierzęta nie były uciążliwe dla otoczenia,2) sprawowania nad zwierzętami właściwej opieki, a w szczególności nie pozostawiania ich bez dozoru, chyba, że zwierzę znajduje się w pomieszczeniu zamkniętym, za ogrodzeniem lub na uwięzi,3) niezwłocznego usuwania zanieczyszczeń (odchodów) pozostawionych przez zwierzęta w miejscach publicznych.§ 15. 1. Utrzymujący psy zobowiązani są dodatkowo do:1) prowadzenia psa na smyczy, a w przypadku psa rasy uznanej za agresywną lub psa zagrażającego otoczeniu dodatkowo z nałożonym kagańcem; zwolnienie psa ze smyczy dopuszczalne jest tylko w miejscach mało uczęszczanych, pod warunkiem, że pies ma kaganiec, a osoba prowadząca zwierzę ma możliwość pełnej kontroli nad jego zachowaniem,2) oznakowania w sposób widoczny i trwały (tabliczka ze stosownym ostrzeżeniem) wejść na tereny ogrodzone, na których trzymane są psy biegające luzem,3) rejestracji psa w ewidencji prowadzonej przez Miasto Gorlice i oznakowania go numerem Zakazuje się:1) doprowadzania psa do stanu agresywności przez szczucie, drażnienie lub płoszenie,2) wyprowadzania psów do piaskownic dla dzieci. Warto w tym miejscu nadmienić, że gminy nie posiadają uprawnienia do uchwalenia regulaminów, które w sposób kategoryczny nakazywałyby trzymanie psa na smyczy i w kagańcu.